Filozofia Kaizen, będąca fundamentem wielu japońskich praktyk biznesowych, opiera się na przekonaniu, że ciągłe doskonalenie jest kluczem do sukcesu. Kaizen, co dosłownie oznacza „zmiana na lepsze”, to proces, który można przenieść nie tylko na grunt firmowy, ale – co właśnie do mnie dotarło i się wykrystalizowało – również na ścieżkę osobistego rozwoju w procesie mentoringowym.
W procesie mentoringowym każda przeszkoda jest szansą na naukę. Mentee uczy się postrzegać trudności jako elementy sprzyjające rozwojowi, co sprzyja otwartości na nowe pomysły i podejścia. W ten sposób zarówno mentor, jak i mentee uczą się dostrzegać potencjał w wyzwaniach.
Ta technika zadawania pytań jest również dobrze znana w mentoringu i pozwala na dogłębne zrozumienie problemu, ma prowadzić do odkrywania przyczyn wątpliwości i blokad. Dzięki temu mentee może zyskać klarowność, co do swoich celów i motywacji.
Mentoring to proces oparty na współpracy. Włączenie różnych perspektyw wzbogaca dyskusje i prowadzi do kreatywnych rozwiązań. Mentorzy mogą inspirować mentee, by poszukiwali pomysłów nie tylko w swojej głowie, ale także wśród kolegów, rodziny czy przyjaciół.
W procesie mentoringowym kluczowe jest działanie. Podopieczny uczy się, aby unikać idealizacji i koncentrować się na rozwiązaniach, które są możliwe do wprowadzenia w życie. I tutaj nasuwa mi się chociażby metoda SMART/SMATER jako benchamark w operacjonalizacji celi. Takie podejście sprzyja skutecznemu wprowadzaniu zmian.
Mentoring zachęca do elastyczności i otwartości na zmiany. Mentee uczy się adaptować do nowych okoliczności, co jest niezbędne do osiągania sukcesów w dynamicznie zmieniającym się świecie.
W relacji mentor-mentee kluczowe jest wzmacnianie przekonania, że każdy cel jest osiągalny. Mentee jest motywowany do myślenia pozytywnego i do budowania postawy nastawionej na przezwyciężanie barier. Mentoring dysponuje w tym przypadku orężem, jakim jest identyfikacja nie wspierających mentee przekonań oraz potrzebna jest praca nad tym, aby te ograniczające, nie przynoszące korzyści przekonania zamienić na wspierające i pomocne w realizacji bliższych i dalszych celi podopiecznego.
Sukces nie zawsze wymaga skomplikowanych strategii. W mentoringu istotne jest, aby mentee nauczył się wdrażać małe kroki, które prowadzą do większych osiągnięć. Proste rozwiązania często są najskuteczniejsze.
W procesie samorozwoju kluczowe jest wykorzystywanie dostępnych zasobów. Mentor może inspirować mentee do kreatywnego myślenia i poszukiwania innowacyjnych rozwiązań w obliczu ograniczeń.
Błędy są naturalną częścią procesu uczenia się. W mentoringu ważne jest, aby mentee nauczyli się identyfikować i poprawiać swoje pomyłki na bieżąco, co sprzyja szybszemu rozwojowi.
Kaizen podkreśla, że proces doskonalenia jest ciągły. W mentoringu mentee uczy się, że rozwój to nie jednorazowe wydarzenie, lecz długotrwały proces, który wymaga regularnego przemyślenia, pracy i dostosowywania celów. Widzę tu prostą analogię do koncepcji uczenia się przez całe życie.
Z mojej perspektywy, filozofia Kaizen i proces mentoringowy mają wiele wspólnych elementów, które sprzyjają ciągłemu rozwojowi. Zatem, poprzez zastosowanie zasad Kaizen w ramach mentoringu, również możemy wspierać mentee w dążeniu do osobistych i zawodowych sukcesów. Tak jak w Kaizen, kluczem do sukcesu jest podejmowanie małych kroków oraz ciągłe dostosowywanie swoich działań do danej sytuacji, czy też miejsca w życiu, w którym aktualnie się znajdujemy.
A co Wy o tym sądzicie? Jak czytacie Kaizen vs. Mentoring? Czy też Wam się to razem „klei”?😉
Monika Sypczuk – Twoja mentorka w drodze do zmiany